Dobra dla siebie
Jak często dbasz o wszystkoch dookoła, tylko nie o siebie?
Daj sobie chwilę i odpowiedz – tylko szczerze.
Niestety, większość z nas, kobiet, tak ma, że dbamy o innych bardziej niż o siebie. Wynika to, z jednej strony, z naszego wrodzonego instynktu opiekuńczego, lecz z drugiej strony, niestety, często z tego, że czujemy się niedowartościowane. A będąc takimi, podświadomie dążymy do bycia dla wszystkich i o każdej porze, bo wydaje nam się, że w ten sposób nasze życie i my same nabierzemy wartości.
Tymczasem (sama pewnie to obserwujesz), pomagając innym, tak bardzo się w tym zatracasz, że nie masz już czasu albo siły, by być dla siebie dobrą. I poprzestajesz na tym, że dla tej najbliższej sobie istoty, czyli dla siebie samej, nie robisz już nic. Dodatkowo przeszkadza Ci ten ciągle sabotujący Cię głos, że robienie czegoś dla siebie to egoizm, że nie wypada, a wręcz nie można. I jak to się kończy? Jesteś zmęczona, popadasz we frustrację, z zazdrością patrzysz na inne kobiety, które mają odwagę być dla siebie.
Przez bycie dla siebie każda z nas rozumie co innego. Dla jednej może to być pójście do fryzjera, na zakupy, dla innej spotkanie ze znajomymi czy chwila aktywności fizycznej, a dla jeszcze innej chwila samotności.
Wiele moich pacjentek chciałoby zrzucić zbędne kilogramy, ale często pojawia się wymówka, że nie mają czasu…
Pomyśl, ale tak obiektywnie, co zabiera Ci czas? Twój(!) czas. Nie mam tu na myśli codziennych obowiązków związanych z pracą zawodową, jeśli taką wykonujesz. Myślę raczej o tym wszystkim, co możesz choć częściowo delegować na innych. Myślę też o marnowaniu czasu na zbyt długie oglądanie seriali, scrollowanie stron społecznościowych, połączone z jednoczesnym zachwytem i nutką zazdrości, że „tej to się udało”.
Jeśli jesteś zbyt zmęczona nadmiarem obowiązków, albo gdy zasiedzisz się w zasiedziałości swojej i popadniesz z tego powodu w lenistwo, nic nie osiągniesz! Wiem – brutalne, ale, niestety, prawdziwe. A potem, po miesiącu, dwóch, może po roku, znów powiesz sobie, że się nie udało. Powiem Ci – trudno, żeby się udawało, skoro nie podejmujesz żadnego działania dla swojego dobra.
Jeśli chcesz zrobić coś dla siebie, po prostu zacznij to robić! Nie jutro, nie w poniedziałek. Zacznij już dziś!
Chcesz wiedzieć, jak zacząć?
Podejmij wyzwanie! Wyzwanie pod nazwą DOBRA DLA SIEBIE. Co tydzień będę tu wklejać nową propozycję – na pewno coś wybierzesz!
Zacznijmy razem i przekonaj się, jaka będziesz za rok.
Gotowa?